Tym razem do Szczecin zaprosiliśmy jednego z czołowych nawijaczy w Polsce - TaLLiba.
TaLLib urodził się w 1986 roku w Lublinie. Muzykę wyniósł z rodzinnego domu. Ojcem artysty jest Jerzy Słota – wokalista znany z zespołu VOX. W 2003 roku TaLLib wraz z Devoted Mc – artystą z Karaibów zaczyna poznawać muzykę reggae, jak i jamajską kulturę. Razem z „Devoted & Rudd Sound” lubelski wokalista zagrał ponad 30 koncertów. Niewątpliwym sukcesem zespołu było otrzymanie zaproszenia do programu MTV A-Cut dla MTV Europe Channel, gdzie grupa nagrała utwór i wywiad, który ukazał się na antenie MTV Europe. Od 2007 roku TaLLib – występując jako solista – zagrał ponad 100 koncertów w całej Polsce m.in. Juwenalia, imprezy klubowe, festiwale: Ostróda Reggae Festiwal, Reggaeland. Twórczość lubelskiego artysty docenili już internauci – utwory zamieszczone w serwisie YouTube zanotowały ponad 2 miliony wyświetleń. Aktualnie TaLLib pracuje nad debiutanckim albumem pt. „Prosto z serca”, który będzie dostępny w sklepach w całej Polsce.
P.W.S. to imprezowy skład tworzony przez czwórkę selektorów (Koran, Czarny, Shiroko oraz olaH).
Koran: do ksywy wokalistki Maanamu dodał „N” i świruje gangstera. Stręczyciel o misiowym sposobie upojenia i maślanym spojrzeniu gdy Buru Banton is in da hałs. Wraz z Czarnym i Shiroko tworzy Hustle Hard Sound i pompuje w dziewczęta najmocniejszy dancehall. Adoptowany przez Kermit Sound wyrósł na jurnego mężczyznę, który kablem od internetu potrafi przegonić badboya z piwnicy.
Czarny: Wychowany na oldschoolowym bicie hip hopu i łagodnej pieśni Boba Marleya postanowił już do końca świata grać z winylowego krążka, bo jak mawia ma styl, smak i wyrafinowany gust, na który połasi się każda niegrzeczna i grzeszna panienka. Uwielbia skoki na bandżi, swoje szybkie BMW oraz akademik, z którego postanowił się nigdy nie wyprowadzić.
Shiroko: Zawodowo liczy ptaki i owies na polu, ale to tylko przykrywka. Nocami obmyśla plan na nowe imprezy, za dnia skreczuje i kupuje płyty poczynając od bazaru, stadionu na ebay'u kończąc. Muzyczne mash up'y to jego specjalność, tak jak drinki z całą gamą procentów. Na parkiecie on i jego trampki potrafią podnieść ciśnienie najbardziej oschłej księżniczce.
olaH: Oryginalna pani doktor, zawodowo spełnia się jako twórca niespotykanych barw, dzięki czemu weekendowo może pozwalać sobie na szatańskie imprezy z głębokim basem w tle. Lubi papieroski na balkonie, zupki chińskie i wódkę w kuflach od piwa. Ze swoją znajomością przeróżnej muzyki mogła by zastąpić Marka Sierockiego, co wszystkim wyszłoby na dobre, bo jest od niego o wiele ładniejsza.